I to jest właśnie sztuka filmowa i
tym właśnie różni się sztuka od rozrywki. Przedziwny film
nadzwyczaj oryginalny. Mówiący wiele o teraźniejszości i
przyszłości. Pełen wielu tajemniczych znaczeń o niejednoznacznym
przekazie.Wspaniały!
Bliżej nieokreślona przyszłość w
bliżej nieokreślonym miejscu. Samotnych ludzi umieszcza się w
specjalnym hotelu gdzie w ciągu czterdziestu dni muszą znaleźć
partnera w przeciwnym razie zostaną zamienieni w zwierze, które
sobie wybiorą pierwszego dnia pobytu. Wśród wielu pensjonariuszy
mogłoby to wydawać się łatwe jednak partnerzy muszą być w czymś
bardzo charakterystycznym podobni do siebie i tu pole wyboru dla
osadzonych zawęża się.
Pensjonariuszy ogarnia się przerażenie
– niektórzy nie wytrzymują napięcia i popełniają samobójstwo.
Samotność ich wynika z różnych życiowych przyczyn
Autor we współczesnych stosunkach
społecznych dostrzega symptomy, które stają się przesłanką do
stworzenia tak drastycznej wizji przyszłości – czy tylko coś
jest nie tak czy może już cały system nie da się naprawić bo
zabrnął w ślepą uliczkę – jak każde dobre uniwersalne sf
obraz ten ma stać się ostrzeżeniem abyśmy zawczasu potrafili
przemyśleć nasze zachowania.
Co ten film mówi nam o współczesności,
albowiem każde dobre sf i ten film bazuje na współczesności.
Przyjrzyjmy się temu bliżej
Dlaczego tak traktuje się samotnych w
przyszłości. We współczesnym społeczeństwie (może z wyjątkiem
kilku TYMCZASOWYCH rządów wtłaczających wizje że to rodzina jest
wszystkim a jednostka niczym) obserwujemy tendencje do singlowania,
czy pozostawania w tzw luźnych związkach i jakkolwiek różne mogą
być przyczyny bycia singlem są to tendencje najbardziej
rozwiniętych państw zachodu. (rozwiniętych pod względem
gospodarczym, kulturowym, tradycji wolnościowych i o
ustabilizowanych demokracjach). Jeden z przejawów tej tendencji to
tzw związki nieformalne, wolne a także nieposiadanie dzieci czy to
przez związki formalne czy zalegalizowane co w rezultacie jest
pozostawianiem sobie pola manewru i pewnej sfery wolności a także
obserwowane wyzwolenie i zwiększenie samodzielności kobiet
(upodmiotowienie). Gdy kraj wchodzi na wyższy poziom gospodarczy i
kulturowy spada zarazem przyrost naturalny i jednocześnie rośnie
liczba rozwodów. Czy zanosi się na inne tendencje – nie widać.
Obszary obecnie biedniejsze jak Afryka, Azja, Ameryka Płd raczej
będą równać w górę niż w dół. Nie widać tu więc przesłanek
do ogólnoświatowej zmiany tendencji kulturowych w tej sferze.
Może więc nie tu należy szukać
źródeł pesymistycznej wizji twórców filmu. Gdzie więc ? Co się
stało że nagle świat tak się zmienił że tendencje się
odwróciły. Gdzie w naszej cywilizacji jest ten „zalążek zła”.
Kluczem jest to że w państwie
przyszłości ludzie w związku mają być do siebie podobni pod
względem fizycznym lub mentalnym. Jest to odwieczne dążenie do
stworzenia społeczeństwa homogenicznego. Skrajności,
odszczepieńcy, zawsze stanowiły mniejszość.
Podobni, jednakowi (homoioi w Sparcie),
których łączą podobne cechy i zapatrywania stanowią jądro
„zdrowego społeczeństwa” zawsze dążyli do eliminacji
skrajności oczyszczając rasę.
W filmie Lanthimosa czyni się to
„humanitarnie” to taka eugenika przyszłości.
Ale dlaczego tych którzy nikogo nie
znaleźli zamienia się w zwierzęta ? W czasie całego filmu w tle
przewija się mnóstwo zwierząt nieprzystających do klimatu
(flamingi, wielbłądy, świnie) – tu oczywiście aspekt techniczny zamiany
jest nieistotny – liczy się znaczenie. Więc jakie jest tego
znaczenie ? Czy dzieje się tak tylko ze względów utylitarnych czy jest to usubtelniona wizja śmierci. Przecież nie zabijamy ludzi
mogli by powiedzieć rządzący.
Międzywojenna i wojenna eugenika w
swych „subtelnych, humanitarnych” przejawach też nie posuwała
się do uśmiercania tylko do okaleczania. Poprzez odbieranie np.
zdolności prokreacyjnych. I tu już jesteśmy bliżej prawdy - nie
walczymy z singlizmem tylko z innością, odmiennością,
odstawaniem, którym nie jest powtarzam raz jeszcze singlizm,
jednostkowość.
Ludzkość od starożytności dążyła
do stworzenia społeczeństwa doskonałego – pamiętamy spartańskie
zrzucanie ze skały starców i słabowitych dzieci. W XIX w wraz z
ukuciem przez Darwina teorii doboru naturalnego intelektualne dążenie
ludzkości znalazło swoje potwierdzenie w nauce. Od połowy XIX w
zaczęto propagować naukowo poparte idee eugeniczne.
Zabiegi eugeniczne zawsze miały na
celu wyeliminowanie elementów obciążających społeczeństwo czyli
biedaków (uważano że bieda jest zaraźliwa – jeśli ktoś jest
biedny to ani on ani jego potomstwo nie ma szans na wyzwolenie się z
biedy) prostytutki, umysłowo chorych, kaleki. Należy zastopować
rozmnażanie się tych i podobnych grup! - takie były tendencje
niedawnych jeszcze czasów (vide Szwecja w latach '60 XX w) W hitlerowskich Niemczech zostało to
posunięte do skrajności.
A współcześnie tendencje do
uzdrawiania społeczeństw dzięki
interwencji w geny, co w coraz większym stopniu umożliwia nam
współczesna nauka, są widoczne i w przyszłości w jakiś sposób
możliwe do urzeczywistnienia
Obecne metody
pozwalają na ulepszanie człowieka już nie poprzez eliminacje
słabszych lecz poprzez interwencje w DNA na poziomie zarodków.
Obecnie
manipulacje takie nie są dopuszczalne poza sferą doświadczeń i
jak widzimy w filmie Lobster, tam, w społeczeństwie przyszłości,
również nie są stosowane.
Dlatego ludzie rodzą się jako ludzie ze wszystkimi swymi
niedoskonałościami. Jednak tutaj
w celu uszlachetnienia
genotypu
zastosowano podejście „humanitarne”
Nakazano
wszystkim łączyć się w pary – nie wolno być samotnym –
policja natychmiast wyłapuje takie osoby – jest to parawanem za
którym skrywa się eugenika przyszłości. Trzeba znaleźć
partnera. A
jakie szanse na znalezienie partnera ma
osoba z zaburzeniami relacji społecznych jak
jedna z bohaterek filmu ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz